Amerykańska gospodarka wkracza w nowy 2020 rok na solidnych fundamentach
- Kompozytowy Flash PMI ™ wzrósł do 53,1 w styczniu, najwyższego poziomu od marca 2019 r
- Wzrost napędzany jest głównie przez usługi, przemysł wciąż boryka się ze spadkiem eksportu
- Taryfy podnoszą ceny, ale wskaźniki wyprzedzające poprawiają się
Według wstępnych danych PMI IHS Markit, w styczniu aktywność biznesowa w USA wzrosła w najszybszym tempie od dziesięciu miesięcy, a tempo wzrostu przyspieszyło trzeci miesiąc z rzędu. Wzrost nowych miejsc pracy osiągnął najwyższy poziom od sześciu miesięcy, optymizm firm dotyczący przyszłości stale się poprawia, osiągnął najwyższy poziom od czerwca ubiegłego roku. Ożywienie znów było napędzane przez sektor usług, produkcja pozostawała w tyle, głównie z powodu malejącego eksportu. Koszty wzrosły w najszybszym tempie od siedmiu miesięcy, podnoszone w wielu przypadkach przez taryfy i wzrost kosztów wynagrodzeń.
Początek 2020 roku – wzrost na najwyższym poziomie od dziesięciu miesięcy
Skorygowany o czynniki sezonowe, odczyt IHS Markit Flash US Composite PMI Output pokazał w styczniu 53,1 w porównaniu z 52,7 w grudniu, co oznacza najszybszy wzrost produkcji od marca ubiegłego roku. Porównania historyczne sugerują, że bieżący odczyt PMI jest zasadniczo zgodny ze wzrostem gospodarczym w stałym, rocznym tempie około 2%:
Wykres: IHS Markit US wskaźnik błyskawiczny kompozytowy:

Źródło: IHS Markit, BEA.
Dostawcy usług zgłosili silniejszy wzrost niż producenci, co sugeruje, że ci pierwsi nadal byli głównym motorem wzrostu PKB. Gospodarka usługowa bardziej skoncentrowana na rynku krajowym, została pobudzona w szczególności przez wysokie wydatki konsumpcyjne przy niskich stopach procentowych i prężnym rynku pracy. Błyskawiczny wskaźnik zatrudnienia PMI wzrósł w styczniu do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy, wskazując na dalszy solidny wzrost liczby zatrudnionych poza rolnictwem o około 150 000 w ciągu miesiąca.
Lepsza perspektywa
Oczekiwania co do wyników w sektorze prywatnym poprawiły się na początku 2020 r., optymizm w styczniu osiągnął najwyższy poziom od siedmiu miesięcy, co sugeruje, że firmy oczekują, że wzrost nabierze tempa w kolejnych miesiącach.
Wzrost obecnego wskaźnika wyjściowego i wskaźnika nastrojów biznesowych potwierdza opinię, że FED utrzyma politykę na niezmienionym poziomie podczas nadchodzących spotkań.
Przewidujemy wzrost PKB w USA około 2 % w 2020 r., co bliskie jest potencjalnej stopie wzrostu gospodarki.
Przewiduje się, że zwykłe dywidendy w Stanach Zjednoczonych wzrosną o około 7 % i osiągną rekordowy poziom 670 mld USD w 2020 r.
- Oczekuje się, że tempo wzrostu dywidendy utrzyma się na stałym poziomie w 2020 r., pomimo płaskich perspektyw wzrostu zysków i trwających problemów handlowych USA-Chiny
- Oczekuje się, że sektory technologii, ropy i gazu oraz towarów i usług przemysłowych doprowadzą do łącznej wypłaty
- Budownictwo, materiały i usługi finansowe otwierają drogę do wzrostu dywidend
- Sektor ubezpieczeń odczuje największe spowolnienie wzrostu dywidendy w 2020 r
Osiągnięte w tym roku spowolnienie wzrostu dywidend wynika głównie ze spowolnienia wzrostu zysków w porównaniu do wzrostu zysków w 2018 r. (obniżka podatków). Patrząc w przyszłość spodziewamy się, że wzrost dywidendy w 2019 r. przeniesie się na 2020 r., w którym spodziewamy się raczej płaskich przychodów firm i póki co niejasnego wyniku wojny handlowej z Chinami.
Istnieją dwa obszary budzące obawy największych płatników w sektorze technologicznym w związku z ich trwałością dywidendy. Po pierwsze, potencjał trwałego spowolnienia z powodu ciągłej niepewności wokół wojny handlowej między USA i Chinami. Wojna handlowa zwiększa koszty prowadzenia działalności gospodarczej i bez rozwiązania tej kwestii wiele firm mogłoby być narażonych na ryzyko niższych marż zysku i wyższych kosztów przerzucanych na swoich klientów. Po drugie, wiele firm jest badanych pod kątem przepisów antymonopolowych. Qualcomm znalazł się pod ostrzałem ze względu na swoją monopolistyczną pozycję, w której klienci płacili nadmierne opłaty za korzystanie z jego patentów. Przykładów jest więcej. Wielu wiodących płatników technologii ma z kolei stosunkowo duże salda gotówkowe i niskie profile zadłużenia, co wzmacnia status sektora wśród największych płatników. Znaczną część wzrostu dywidend można przypisać utrzymaniu silnego zaufania konsumentów poprzez wysiłki mające na celu zwiększenie wydajności, zastąpienie ludzkich pracowników technologią oraz tempo ewolucji technologii.
Microsoft i Apple to spółki z największym udziałem w prognozowanej dywidendzie. W przypadku Microsoft oczekujemy, że firma zwiększy ich roczną wypłatę do 16,1 mld USD (wzrost o 1,3 mld USD w porównaniu z rokiem ubiegłym), głównie ze względu na dalszy wzrost sprzedaży we wszystkich 3 segmentach : produktywność i procesy biznesowe, inteligentna chmura i komputery osobiste. Apple, prognozujemy, że spółka zwiększy wypłatę dywidendy o 1,3 mld USD, do 15,1 mld USD w roku obrotowym 2020. Pomimo nieznacznie złagodzonej prognozy fundamentalnej ze względu na warunki handlowe, oczekuje się, że zysk wzrośnie o 10%, a FCF ma pokryć dywidendę 4x, co wpłynie na naszą prognozę, że zwykła stopa wzrostu dywidendy w wysokości 10% będzie kontynuowana w bieżącym roku obrotowym.
Wykres: Zwykłe dywidendy USA 2020 r. z uwzględnieniem poszczególnych sektorów:

Źródło: IHS Markit, RCieSolution Research
Rynek amerykańskich akcji znajduje się w długoterminowej hiperboli zwyżkującej
Amerykańskie rynki akcji znajdują się w długoterminowej hiperboli wzrostowej. Jej cechą jest przyspieszający trend wzrostowy. Zwiększenie dynamiki powoduje coraz silniejsze emocje u inwestorów, co pociąga za sobą zwiększenie popytu. Kolejnym krokiem jest dalsze przyśpieszenie trendu. Jest to sprzężenie zwrotne dodatnie, które na ogół kończy się bardzo gwałtownie.
Poziom 10 000 na indeksie Nasdaq w perspektywie kilku miesięcy wydaje się być bardzo prawdopodobny. Rynek może dotrzeć do tego poziomu, ale nie musi. Preferujemy strategie zabezpieczające wartość portfela „z dołu” oraz szukamy alfa w strategiach koncentrujących się na zmienności. Unikamy ryzyka kierunkowego bez hedgingu.
Według naszej oceny, rynek znajduje się w końcowej fazie hossy. „Smart money” jest najprawdopodobniej w końcowej fazie dystrybucji akcji, rynek napędzany jest w części przez pasywnie zarządzane ETF-y („street money” z czego około połowa zarządzana jest przez Vanguard Group). Z drugiej strony, w obliczu dodruku pieniądza (QE4 ma się rozpocząć w IIQ 2020, ale od połowy sierpnia do końca listopada 2019 bilans FED urósł o blisko 300 mld USD do poziomu 4,05 tryliona USD – to blisko 60 mld USD płynności dostarczanej co miesiąc do banków) i niskich stóp procentowych („cash is the trash”), bogate w gotówkę, z niskim profilem zadłużenia spółki amerykańskie stanowią kuszącą alternatywę. Że przypomnę, 47 pierwszych spółek z indeksu S&P500 waży połowę indeksu (50,04%), w indeksie Nasdaq pierwsze 9 spółek waży 51,4%, w indeksie Dow Jones pierwsze 9 spółek waży 50,6%. Pieniędzy na rynku jest dużo, szukają płynnych inwestycji. Trzeba wiedzieć jedno: płynność często sprawdza się w sytuacji gdy rynek rośnie. W sytuacji gwałtownej przeceny, dzisiaj płynny walor wcale nie musi oferować płynności jutro. Mamy do czynienia z „łatwo dostępnym pieniądzem” który kierowany jest na rynki finansowe, dużą ilością spółek nierentownych przeprowadzających IPO, nadwyżką środków pieniężnych w funduszach VC i PE zmuszanych często do inwestowania nadwyżek w nierentowne przedsięwzięcia, sytuacją w której FED skupuje instrumenty skarbowe rządu, utrzymując niskie stopy procentowe i finansując deficyt. Proponujemy przyjrzeć się historycznym poziomom stóp procentowych i poziomowi deficytu w USA. Zainteresowanych odsyłamy do lektury naszego raportu rynkowego z miesiąca czerwiec 2019: https://rciesolution.pl/raport-rynkowy-czerwiec-2019/, w którym szeroko opisujemy sytuację budżetową rządu amerykańskiego oraz stawiamy tezę, że FED będzie ryzykował zjawisko bańki rynkowej, z czym mamy do czynienia dziś. Problemy strukturalne wciąż są aktualne: rosnący deficyt póki co podtrzymywany niską stopą procentową, rosnące płace wciąż zbyt niskie, niepewność ekonomiczna, wzrost nierówności społecznych, bodźce podatkowe które okazują się drogie i ulotne, aby wymienić kilka z nich.

Rafał Ciepielski
CEO RCieSolution
Odwiedź profile społecznościowe:
Poglądy wyrażone w niniejszym dokumencie nie stanowią badań, nie są poradą inwestycyjną lub handlową i nie muszą odzwierciedlać opinii wszystkich zespołów zarządzających. Są zmienne w czasie.